Pod koniec września na stacjach paliw w całej Polsce kierowcy przecierali oczy ze zdumienia: mogli zatankować w cenie 5,99 zł za litr. Była to najniższa cena od wielu miesięcy, a być może nawet lat. Zdziwienie na widok niskiej ceny było tym większe, że w ubiegłym miesiącu cena baryłki za ropę poszła do góry w stosunku do drugiego kwartału bieżącego roku.
Wielu komentatorów życia publicznego, jak i zwykłych włocławian wyczuło w tej cenie zapach tzw. kiełbasy wyborczej. Przypomnijmy, że wybory parlamentarne odbyły się 15 października i to wtedy Polacy cieszyli się niskimi cenami paliw.
Zapytany o ceny prezes zarządu Orlen S.A. twierdził, że ceny to po prostu rezultat rocznego planowania, przy którym trzeba zachować stalowe nerwy.
Atrakcyjna cena poszła w parze z masowymi awariami dystrybutorów na stacjach Orlen oraz prośbami do kierowców, żeby nie kupować paliwa na zapas.
Mamy 25 października, 10 dni po wyborach parlamentarnych. Cena paliwa na stacji Orlen we Włocławku wynosi 6 zł i 20 gr za litr – o 21 gr więcej niż 28 września. Według analityków cena w najbliższych miesiącach będzie szła w górę, chyba że Orlen znowu wszystkich zaskoczy swoimi zdolnościami planowania.
Pod koniec września na stacjach paliw w całej Polsce kierowcy przecierali oczy ze zdumienia: mogli zatankować w cenie 5,99 zł za litr. Była to najniższa cena od wielu miesięcy, a być może nawet lat. Zdziwienie na widok niskiej ceny było tym większe, że …
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.