Dzisiaj nie tylko strajk generalny rolników w Warszawie, ale i w naszym powiecie. W Izbicy Kujawskiej rolnicy po raz kolejny wyjechali cięgnikami na ulice, aby powiedzieć głośne „nie” dla unijnej polityki klimatycznej, dla Zielonego Ładu i niekontrolowanego napływu produktów rolno-spożywczych z Ukrainy.
Działanie w pojedynkę, jak twierdzą rolnicy, nie ma sensu, natomiast takie działania w grupie ze wszystkimi rolnikami w kraju może nie dają gwarancji sukcesu, ale na pewno dają dużą nadzieję na wywalczenie postulatów, o które walczą.
Rolnicy byli oburzeni tym, co usłyszeli w ostatnich dniach w mediach. Otóż w programach informacyjnych można było usłyszeć, że rolnicy strajkują, bo to jest zmowa polityczna. Jeśli rolnik nie chce być poddawany kontroli, nie musi odbierać dopłat do gospodarstw.
Jak podkreślają rolnicy, już zaczyna się okres wiosenny, kiedy należy pracować w polu, a nie strajkować na ulicach Polski, dlatego oczekują na szybką reakcję polskiego rządu.
Dzisiaj nie tylko strajk generalny rolników w Warszawie, ale i w naszym powiecie. W Izbicy Kujawskiej rolnicy po raz kolejny wyjechali cięgnikami na ulice, aby powiedzieć głośne „nie” dla unijnej polityki klimatycznej, dla Zielonego Ładu i niekontrolowanego napływu produktów rolno-spożywczych z Ukrainy.
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.