W środowy wieczór we Włocławku miał miejsce dramatyczny pożar, który wstrząsnął lokalną społecznością. Była to jedna z największych akcji ratowniczych w ostatnim czasie, a na miejscu pracowało aż 10 jednostek straży pożarnej, co podkreśla skalę zagrożenia i trudności, z jakimi musieli zmierzyć się ratownicy.
Po kilku dniach od zdarzenia, prezes spółdzielni „Południe”, Konrad Adamczewski wspomina przebieg całej akcji.
Ale po takiej akcji przychodzi refleksja. Co należy zrobić na przyszłość, aby to się nigdy nie powtórzyło? Wiemy, że dzisiaj coraz więcej osób, nie tylko seniorów, ma skłonność do magazynowania rzeczy niekoniecznie potrzebnych w tzw. składzikach. Takie pożary mogą się zdarzać. Jak temu zaradzić? Czy są na to jakieś pomysły?
Pożar we Włocławku nie tylko wstrząsnął mieszkańcami, ale także uwidocznił problem nieodpowiedniego przechowywania rzeczy w budynkach mieszkalnych. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, potrzebne są konkretne działania i rozwiązania, które pomogą zapobiec podobnym tragediom w przyszłości.
Po kilku dniach od pożaru na Kaliskiej, prezes spółdzielni „Południe” wspomina przebieg całej akcji.
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.