W tegoroczne Walentynki spłonął most Łazienkowski, jedna z najważniejszych przepraw Warszawy. Przetarg na remont mostu wygrała firma Bilfinger Infrastructure, którą w trakcie prac przejął austriacki Porr. Wykonawca prac zapowiedział, że ponownie mostem Łazienkowskim będzie można przejechać przed końcem października. Niewiele osób wierzyło w realność tego terminu. Dziennikarze „Gazety Stołecznej” byli gotowi założyć się z prezydent miasta Hanną Gronkiewicz – Waltz, że październikowy termin jest nierealny, ale nie przyjęła zakładu.
– W gazecie napisano coś o czczych obietnicach naszej firmie, więc odpisałem i zaproponowałem, że jeśli nie oddamy zadania w terminie, przeniosę dziennikarza „Stołecznej” przez most „na barana”. Oczywiście jeśli wygramy, będzie odwrotnie – mówi reprezentant wykonawcy inż. Marcin Lewandowski, wiceprezes firmy Porr Polska Infrastructure.
Most został oddany do użytku w tym tygodniu. Dziennikarze „Stołecznej” dotrzymali słowa. Co prawda nie „na barana”, ale w … lektyce, wypożyczonej z Teatru Wielkiego, gdzie jest ona używana w operze „Aida” Giuseppe Verdiego, Marcin Lewandowski został przez dziennikarzy przeniesiony przez most. Całe zdarzenie opisano w „Stołecznej”, publikując też zdjęcia i filmik video.
Dla nas ta historia ma istotne znaczenie. Marcin Lewandowski jest bowiem włocławianinem, absolwentem Liceum Marii Konopnickiej, później Wydziału Budownictwa Lądowego Politechniki Gdańskiej. Po studiach wrócił do Włocławka, gdzie kierował Płockim Przedsiębiorstwem Robót Mostowych, będącym obecnie częścią Bilfinger Infrastructure. Ma w swoim dorobku wiele innowacyjnych budów mostowych w kraju i na świecie. W tym roku ukończył również budowę mostu Tresfjord w Norwegii. Tresfjord jest jednym z bardziej spektakularnych projektów mostowych w regionie. Realizacja jego budowy rozpoczęła się w listopadzie 2012 roku. Całkowita długość mostu to 1,290 metrów. Główne działania podczas budowy miały miejsce na wodach fiordu, którego głębokość dochodziła miejscami do 100 metrów. Kolejna inwestycja kończona w tym roku to drugi w Polsce pod względem wysokości most w Rzeszowie. Wyższy jest tylko nowy most Rędziński we Wrocławiu, którego pylon ma 122 metry. W Rzeszowie ten element ma 108,5 metra i będzie dobrze widoczny już w listopadzie.
Wzruszające są osobiste motywy, kierujące Marcinem Lewandowskim podczas realizacji mostu Łazienkowskiego. Obiecałem przyjacielowi, który mieszka pod Włocławkiem i od roku walczy z nowotworem, że obaj pokażemy, iż niemożliwe jest możliwe – powiedział dziennikarzom „Stołecznej”. – Ja swoją część zadania wykonałem, teraz trzymam kciuki za niego.
Fot. Agencja Gazeta
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.