Ubieranie się warstwami to absolutna podstawa
Wczesną wiosną w szczególności egzamin zdaje ubieranie się warstwami – pamiętać powinniśmy bowiem o tym, że temperatury w ciągu dnia mogą wahać się o nawet kilkanaście stopni celsjusza. Warto więc zabezpieczyć się przed nieprzyjemną aurą – zakładając warstwy ubrań zawsze możemy przecież po prostu zdjąć jedną z nich, gdy zrobi się nam zbyt gorąco, lub założyć, gdy uznamy, iż jest zbyt chłodno. Nawet, gdy wychodzimy na rower, a na niebie nie ma ani jednej chmurki, przydać nam się może zatem odpowiednio ciepła bluza rowerowa, lub też kurtka i właściwie dobrane spodnie. Jak należy zaś odpowiednio połączyć warstwy ubrań?
Pierwszą warstwą odzieży powinna być bielizna termoaktywna, które uzupełniona powinna być koszulką z krótkim rękawem. Dodatkowo ogrzeje ona bowiem chociażby ramiona. Na tak przygotowany zestaw nakładamy zaś bluzę rowerową.
Kurtka oraz bluza
Szczególną uwagę warto poświęcić górnej części stroju, czyli kurtce oraz bluzie. Powinny one być dobrane w taki sposób, abyśmy czuli się komfortowo w temperaturze rzędu 5-10 stopni Celsjusza – nie mogą jednak być, z drugiej strony, zbyt ciepłe, dlatego zimowe kurtki i bluzy raczej odpadają. Odpowiednia na wiosnę kurtka rowerowa powinna być wiatroszczelna, a jednocześnie dobrze oddychająca. Odpowiednim wyborem okażą się zapewne kurtki z windstopperem. Kurtkę warto założyć zwłaszcza wtedy, gdy temperatura powietrza podczas wyprawy waha się w okolicach 5-10 stopni Celsjusza.
Spokojnie zdjąć ją można w nieco cieplejsze i suchsze dni, na przykład gdy temperatura oscyluje w okolicach 10-15 stopni Celsjusza. W zupełności wystarczyć powinna w takich warunkach bluza rowerowa (np. z oferty cycleshop.pl/bluzy-na-rower/). Kolarskie bluzy zazwyczaj same w sobie są delikatnie ocieplane, dzięki czemu w mniej wietrzne dni zapewnią odpowiednią temperaturę naszego ciała. Oczywiście, bluza może dość szybko namoknąć pod wpływem ewentualnego deszczu – tu jednak rozwiązaniem będzie odpowiednio dobrana koszulka termoaktywna. Wiosenne termoaktywne koszulki są, rzecz jasna, cechują się lżejszą konstrukcją, niż te zimowe, niemniej jednak nadal są gęsto utkane i ciepłe. Na bluzę ewentualnie założyć można jeszcze bezrękawnik, jeśli wymagać tego będą warunki atmosferyczne.
Spodnie rowerowe
Jeśli chodzi o spodnie na rower, amatorzy kolarstwa często borykają się wiosną z podstawowym pytaniem: lepszym wyborem będą długie spodnie, czy też nogawki? Dobra wiadomość jest taka, że stale pracujące nogi będą bardziej odporne na zmieniającą się pogodę, niż górne partie ciała. Oczywiście nie dotyczy to kolan, których nie chronią ani mięśnie, ani grubsza warstwa skóry, w związku z czym bardzo łatwo je przemrozić. Odpowiednia odzież rowerowa powinna więc zapewniać im ochronę.
W przypadku niskich temperatur panujących na przykład wczesną wiosną świetnie sprawdzą się po prostu jesienne, długie spodnie na rower (np. z oferty cycleshop.pl/getry-na-rower/), lub też wręcz spodnie zimowe, na które powinniśmy się zdecydować zwłaszcza, gdy temperatury spadną poniżej 5 stopni Celsjusza. W przypadku, gdy temperatury powietrza będą nieco cieplejsze (na przykład w okolicy 15 stopni) solidnym połączeniem będą nogawki ¾ oraz tradycyjne rowerowe spodenki. Zapewniają one niezbędną ochronę kolanom, jednocześnie pozwalając na maksymalnie komfortowe poruszanie się rowerem.
Dodatkowa odzież ochronna
Odzież rowerowa to jednak nie tylko koszulki, czy też spodnie. Aby zapewnić sobie maksymalną ochronę przed niskimi temperaturami, możemy – i często warto – zaopatrzyć się także w dodatkowe akcesoria. Są to na przykład.rękawice rowerowe – nie powinny one jednak być tak grube, jak zimowe, ponieważ po prostu się przepocimy -, czy też czapka rowerowa z nakryciem uszu. W akcesoria te warto zaopatrzyć się zwłaszcza, gdy temperatura podczas planowanej wyprawy spaść ma poniżej 10 stopni Celsjusza.