Szeryf i spółka oskarżeni o handel ludźmi

Jedną z kobiet wywieźli do Warszawy, gdzie miała pracować w gastronomii. Później zmusili ją do prostytucji i sprzedali za 5 tys. złotych. Wśród oskarżonych jest kilku Bułgarów oraz były pracownik włocławskiego MOPR.

– Materiały związane z tą sprawą trafiły do nas z Warszawy, to „odprysk” postępowania, prowadzonego przez organa śledcze Bułgarii – informuje sędzia Zbigniew Siuber, rzecznik Sądu Okręgowego we Włocławku. Na dwóch oskarżonych: Bułgarze Surayu D., lat 38 oraz 40-letnim włocławianinie Tomaszu S., ciążą zarzuty handlu ludźmi. Ciekawostką jest fakt, że w ub. roku Tomasz S. zatrudniony był w… Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej we Włocławku. Tymczasem zarzuty, jakie postawili im śledczy, dotyczą lat wcześniejszych. w 2007 roku na przykład Tomasz S. obiecał pewnej swojej znajomej, że załatwi jej pracę w lokalu gastronomicznym w Warszawie. Kiedy tam trafiła okazało się, że ma być zatrudniona jako prostytutka. Wkrótce potem dziewczyna została „przejęta” przez Suraya D.

Inna z kobiet trudniła się przydrożną prostytucją już w latach 2004 i 2005. Związała się z Bułgarem o pseudonimie Szeryf. Oddawała mu połowę zarobków, czyli około 500 złotych dziennie! później jest opiekunem został Suray D…

Sprawa ma wiele wątków, które będzie musiał rozważyć sąd. Proces już wkrótce.