Sądy zbyt łaskawe dla grafficiarzy

Do 5 lat pozbawienia wolności grozić może mężczyźnie, który „upiększył”  ściany budynku swoimi rysunkami. Sprawca został zatrzymany przez policjantów na gorącym uczynku.

Policyjny patrol zauważył wczoraj, 19 marca po godz.22.00 na ul. Kaliskiej młodego mężczyznę, który na widok mundurowych odrzucił dwie puszki. Okazało się, że były to puszki ze sprayem. Policjanci ujawnili, że na ścianach pasażu handlowego młody mężczyzna wykonał kilka napisów tym sprayem. W ten sposób zniszczył elewację budynku. Straty spowodowane tym faktem właściciel określił na ponad 600 złotych. Teraz 24-letniemu grafficiarzowi grozić może do 5 lat pozbawienia wolności.

Wielka szkoda, że sądy traktują podobnych wandali tak łagodnie, wymierzając zwykle kary „w zawiasach” lub umarzając sprawy z powodu „niskiej społecznej szkodliwości czynu”. Może gdyby któremuś z sędziów zniszczyli kosztowne ogrodzenie wokół domu, nie byliby już tacy łaskawi…