Rodziny zastępcze to zwykli ludzie robiący codziennie niezwykłe rzeczy!
Mama Moniki zmarła wkrótce po uroczeniu dziecka. Ojciec nieznany. Karolek urodził się z zespołem wad wrodzonych, wynikających z picia przez matkę alkoholu. Młodziutka mama Julki kiedyś zapewniała ją o swej miłości. Wyjechała z kraju, od czterech lat nie nawiązała z córeczką żadnego kontaktu.
Wydawać by się mogło, że dla tej trójki dzieci szanse na dorastanie w kochającej rodzinie są niewielkie. A jednak… Trafili do ludzi, którzy mając dwóch własnych synów, zdecydowali się dać im dom. Takich rodzin zastępczych, jaką w gminie Lubanie stworzyli Agnieszka i Józef, jest wciąż zbyt mało w stosunku do potrzeb. Tysiące dzieci dorasta w publicznych placówkach opiekuńczych, które mimo wysiłków opiekunów i sporych pieniędzy, przekazywanych przez państwo, nie są prawdziwym domem. Monika, Julka i Karol mają mamę i tatę, dziadków, ciocie, wujków. Nawet psa. Mają siebie i dwóch dorosłych już braci, studentów politechniki. Ale przede wszystkim dorastają w domu, pełnym miłości. Zespół Szkół w Lubaniu zatrudnia dla takich dzieci jak Monika i Karol nauczyciela wspomagającego. Rodzinę wspiera PCPR, Starostwo Powiatowe i wiele innych instytucji. Nie zostali pozostawieni sami sobie… Może ten przykład zachęci osoby o otwartych sercach do tworzenia podobnych rodzin dla dzieci, pozbawionych opieki biologicznych rodziców. Szczęście w oczach Agnieszki i miłość, jaką obdarzają dzieci swych przybranych rodziców dowodzą, że warto! Zobaczcie nasz reportaż!
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.