Naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego – taki zarzut usłyszy 52-latek, który „nie docenił” pomocnej dłoni ratowników medycznych. Nietrzeźwy trafił do aresztu.
Wczoraj ok. 15.30 policjanci pojechali na ul. Związków Zawodowych, gdzie ratownicy medyczni potrzebowali interwencji związanej z agresywnym pacjentem. Funkcjonariusze po zapoznaniu się ze sprawą, przesłuchaniu świadków ustalili, że personel medyczny po otrzymanym zgłoszeniu przyjechał na halę targową, na terenie której leżał wymagający pomocy mężczyzna.
Okazał się nim 52-letni włocławianin. Skarżył się on na ból brzucha, przyznając jednocześnie, że pił alkohol. Ratownicy, mając dobre intencje, chcąc udzielić pomocy potrzebującemu udali się z nim w kierunku ambulansu. Dobrych zamiarów nie miał sam potrzebujący, zamiast pomocy szukał problemu. Idąc z ratownikami, nagle usiłował uderzyć jednego z nich. 39-letni pracownik, dzięki szybkiej reakcji uniknął uderzenia. Mężczyźni, obezwładnili problemowego pacjenta. Czekając na policjantów, 52-latek szarpiąc się, wykrzykiwał wulgarne wyzwiska pod adresem ratowników oraz groził, że ich pobije.
Mundurowi po przeprowadzonym badaniu trzeźwości stwierdzili u włocławianina 2,6 promila alkoholu. Mężczyzna trafił do aresztu. Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego podczas pełnienia obowiązków służbowych może spędzić „za kratkami” do 3 lat.
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.