Puk, puk… To ja, oszust!

Coraz głośniej jest o przypadkach rozmaitych oszustw. których ofiarami padają włocławianie, zwłaszcza osoby w podeszłym wieku. Podając się na przykład za przedstawicieli Włocławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, usiłują wyłudzić od lokatorów należność, choćby za wodę, czy wymieniony wodomierz. Do spółdzielni dociera coraz więcej sygnałów w tej sprawie. – Jesteśmy zaniepokojeni nasilającymi się sygnałami o takich sprawach – mówi Zdzisław Hejna, prezes Włocławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. – Chcę więc przypomnieć, że nasi pracownicy nie pobierają od lokatów żadnych pieniędzy, zaś ci, którzy mogą zapukać do mieszkania w innym celu, są wyposażeni w specjalne identyfikatory.
Do mieszkań pukają też oszuści, podający się za pracowników miejskich instytucji, takich jak choćby Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.  Przypominamy, że na tablicach informacyjnych w budynkach spółdzielczych są numery dyżurnych telefonów. W przypadku wątpliwości warto zadzwonić i upewnić się, czy na pewno mamy do czynienia z przedstawicielami WSM.