Marek Błaszkiewicz nie jest już prezesem wojewódzkiej spółki Kujawsko-Pomorski Transport Samochodowy. Stanowiska stracili też pozostali członkowie zarządu.
Jeszcze niedawno pisaliśmy o nowatorskim pomyśle prezesa, który wszystkie pojazdy zarejestrował w Lipnie, bo tam najtaniej. Marek Błaszkiewicz, blisko związany z PO, miał wówczas wiele zawodowych planów. Tymczasem w minioną środę, podczas posiedzenia Rady Nadzorczej, zapadła decyzja o odwołaniu zarządu. Spółka, przypomnijmy, powstała z połączenia czterech PKS-ów: z Włocławka, Lipna, Inowrocławia i Brodnicy.
Co się stało? Przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego tłumaczą, że zarząd wypełnił już swoją misję, związaną z połączeniem czterech PKS-ów. Procesem restrukturyzacji ma się już zająć ktoś inny. Wiadomo już, że tymczasowo funkcję prezesa pełni Jan Trawiński, dotychczas członek rady nadzorczej KPTS, a wcześniej szef Toruńskich Wodociągów. Nowy szef spółki będzie powołany w ciągu najbliższych tygodni.
Prezes Błaszkiewicz nie chciał dziś komentować decyzji swych zwierzchników.
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.