Presja rynku jest coraz większa, a czasu ubywa. Eksperci radzą, jak przygotować firmę do cyfrowej transformacji

Nie jest tajemnicą, że Przemysł 4.0 nie kończy się na wdrożeniu nowoczesnego systemu ERP czy internetu Rzeczy. Przedsiębiorstwa, które reprezentują odmienne podejście mogą od razu wywiesić białą flagę, ponieważ ich wysiłki skazane są na porażkę. O tym, jak przygotować organizację na gruntowne „przemeblowanie” i w pełni wykorzystać potencjał nowych technologii, spytaliśmy najlepszych branżowych ekspertów.

Międzynarodowa firma badawcza IDC uważa cyfrową transformację za najistotniejszy trend w globalnej gospodarce. Potwierdzeniem tej tezy ma być przedstawiona niedawno światowa prognoza wydatków na digitalizację. W 2018 r. mają one przekroczyć kwotę 1.1 biliona dolarów. Dla porównania, na technologie i cyfrowe usługi w roku minionym firmy wydały 958 mld dolarów, co daje wzrost na poziomie 16.9 proc. rdr. Taka tendencja może być dowodem na to, że świat biznesu podchodzi do sprawy coraz poważniej, widząc zagrożenie, jakie niesie ze sobą brak odpowiednich działań. Jak przekonuje Piotr Rojek z DSR, firmy wspierającej sektor przemysłowy w procesach cyfryzacji, aby uzyskać wymierne efekty, realizowane działania powinny być gruntowne i zdecydowane. – Musimy pozbyć się myślenia, że digitalizacja biznesu polega wyłącznie na inwestycjach w oprogramowanie i infrastrukturę. Taka mentalność prowadzi na cyfrowe manowce. Tu chodzi o coś więcej niż o implementację nowych technologii. Naszym celem powinno być cyfrowa dojrzałość, a tej nie da się osiągnąć bez gruntownej przemiany sposobu funkcjonowania organizacji tak, by dostawać ją do nowych rynkowych wymogów – ocenia Rojek.

Rzeczywistość nie pozostawia złudzeń. Mimo rosnącej świadomości rynkowych wyzwań jakie niesie ze sobą zmieniająca się gospodarka, większość firm wciąż nie posiada adekwatnej strategii cyfryzacji. Co gorsza, przedsiębiorstwa, które w tym obszarze posiadają już jasno zdefiniowane cele, zmagają się z wieloma przyziemnymi problemami uniemożliwiającymi ich skuteczną realizację. Blokady występują na każdy stadium cyfrowej transformacji, a najwięcej znaków zapytania pojawia się na samym jej początku. Okazuje się, że jest to moment kluczowy, a błędy popełnione u zarania procesu mogą zaważyć na jego realizacji. Nie dziwi więc fakt, że większość szefów IT rwie włosy z głów w poszukiwaniu pomysłów na rozpoczęcie zmian w organizacji tak, by nie narazić jej na zbędne perturbacje.

Po pierwsze wizjaEksperci są zgodni co do tego, że u podstaw każdej udanej cyfrowej transformacji leży szczegółowa, holistyczna wizja. W sporej części fabryk znajdziemy co najmniej jeden system. Może to być wiekowy ERP, który wraz z rosnącym zapotrzebowaniem uzupełniono o kolejne aplikacje – zazwyczaj zewnętrzne. Niektóre z nich powstały, aby wspierać realizację konkretnego konceptu, takiego jak np. Just-in-Time lub teoria ograniczeń, a z upływem czasu, pod wpływem naglących potrzeb, uzupełniano je o dodatkowe rozwiązania. Oczami eksperta takie przedsiębiorstwo przypomina człowieka, który z rana planuje iść na plaże, więc zakłada klapki i kąpielówki, pogoda jednak płata figle i z powodu zimna ubiera kolejne warstwy – cokolwiek jest pod ręką. Najpierw krótkie spodenki, potem koszulkę i marynarkę, a gdy z nieba zaczyna kropić deszcz, na głowę zakłada cylinder. W międzyczasie jego plany ulegają zmianie i w tak skompletowanej kreacji nasze bohater postanawia udać się do opery. Nikt o zdrowych zmysłach nie funkcjonuje w taki sposób – co do tego nie ma wątpliwości. Niestety, tego samego nie można powiedzieć o producentach przemysłowych, którzy bez spójnej wizji łatają dziury przypadkowym oprogramowaniem. Jak wskazuje Bartłomiej Ślawski, Country General Manager w VMware Polska, cyfrowa transformacja w wielu firmach przypomina zakupy w sklepie sportowym, tymczasem kupno modnego, innowacyjnego i najdroższego sprzętu do biegania nie zrobi z nas złotych medalistów. Musimy zrozumieć, że cyfrowa transformacja to nie jest moda, w której każdy musi wziąć udział, bo taki jest wymóg czasów. Zmiana musi wynikać z planu biznesowego, który konsekwentnie będziemy realizować. Firmy, które podejmą decyzję o zmianach muszą zmienić swój sposób działania na każdym polu, dokonać strategicznej transformacji biznesowej, ponieważ zmieniają się nie tylko narzędzia, ale sam rynek, konsumenci czy rynek pracy – przekonuje Ślawski. Jego zdaniem cyfrowa transformacja to odpowiedzialność nie tylko firmowych ekspertów od IT, ale przede wszystkim zarządu. Na tym polu potrzebna jest daleko idąca współpraca między biznesem a IT i wciągnięcie informatyków w proces decyzyjny. – CIO nie powinien być tylko osobą do określania procedur awaryjnych i naprawczych, a dział IT nie może być tylko serwisem. CIO, albo specjalnie wyznaczona przez zarząd osoba powinni mieć uprawnienia do wyznaczania i realizowania strategii przeprowadzania cyfrowej transformacji w przedsiębiorstwie – dodaje ekspert.

Firmy, które decydują się na stworzenie spójnej strategii cyfryzacji zapraszając do procesu twórczego dział IT, powinny pamiętać, że o sukcesie projektu decyduje kilka czynników. Jednym z nich jest jasne sprecyzowanie oczekiwanego efektu końcowego. Tymczasem przedsiębiorstwa produkcyjne często decydują się na siłową cyfryzację jak największej ilości obszarów, bez zdefiniowania celu i określenia problemów, które powinny zostać za jej sprawą rozwiązane. Według Dr inż. Jacka Kozłowskiego, partnera w ASD Consulting, takie podejście jest kosztowne, czasochłonne i nie dające żadnej gwarancji zwrotu z inwestycji – Nawet, jeżeli firmy osiągnęły wysoki stopień cyfryzacji w zakresie akwizycji danych, wymiany informacji czy infrastruktury IT, to stopień wykorzystania całości jako systemu jest niewielki i sprowadza się najczęściej do podstawowych analiz lub uproszczenia procesów wymiany informacji – opisuje nieudane projekty Kozłowski. Dr z Politechniki Warszawskiej w przypadku procesów produkcyjnych wyróżnia 2 główne cele transformacji cyfrowej, tj. monitorowanie i sterowanie procesem oraz zarządzanie procesem. Odpowiedź na pytanie, który z tych obszarów jest docelowy, powinna stanowić podstawę wyboru strategii, metod i narzędzi pomiarowych, infrastruktury IT, zasobów do implementacji, obsługi i wykorzystywania efektów transformacji w wybranym obszarze.

Po drugie sterowanie i zarządzanie

Sterowaniem procesem może mieć formę inżynierską lub statyczną. Ta pierwsza to inaczej sterowanie tradycyjne, sprzętowe, będące doskonałym źródłem danych pochodzących bezpośrednio z linii produkcyjnej – czujników zintegrowanych z maszynami lub dodatkowych, instalowanych dla prawidłowego działania procesu (np. z urządzeń wspierających czy kontrolnych). – Ważne, aby czujniki były zdolne do komunikacji z systemami kontroli i innymi systemami zewnętrznymi w celu monitorowania, a docelowo umożliwiały dynamiczną zmianę konfiguracji maszyn. W tym przypadku należy poszukać optymalnego rozwiązania sprzętowego dla systemu sterowania i powiązania danych sprzętowych z systemami zewnętrznymi – radzi dr inż. Kozłowski z ASD Consulting.

Sterowanie statystyczne (ang. Statistical Process Control), jest sterowaniem wyższego rzędu, pozwalającym antycypować wystąpienie awarii na podstawie obserwacji zachowania procesu i jego statystycznej analizy. Nie obejdzie się tu bez dostępu on-line do danych procesowych z czujników oraz inwestycji w infrastrukturę IT związaną z systemami/aplikacjami do analizy SPC. Ważne jest również odpowiednie przeszkolenie specjalistów podejmujących decyzje na podstawie wniosków z SPC czy wręcz narzędzi bezpośrednio sterujących procesem. – Nasze dotychczasowe doświadczenia wskazują, że mimo wysokiego poziomu technologicznego procesów, technicznego parku maszynowego i wysokiej jakości oraz ilości danych rejestrowanych na maszynach, najczęściej brakuje integracji z systemami zewnętrznymi sterowania i zarządzania, a próby rozbudowy o takie systemy są kosztowne. a czasami niemożliwe. Jedyną drogą na rozwiązanie tego problemu jest manualny transfer danych z maszyn do systemów zewnętrznych lub implementacja równoległych systemów pomiarowych DAQ (Data Aquisition), zintegrowanych ze środowiskiem zewnętrznym – dodaje Kozłowski.

Drugim pionem cyfrowej transformacji w branży przemysłowej jest zarządzanie procesem. Może się ono odbywać pod kątem operacyjnym, poprawy jakości wyrobów i usług, rozwoju i doskonalenia kadry pracowniczej oraz współpracy z klientami, gdzie kluczową rolę odgrywa aspekt wymiany, przechowywania i analizy danych.

W firmach produkcyjnych największy nacisk kładzie się na optymalizację działalności operacyjnej Pozwala ona na skrócenie czasów procesowych (np. LeadTime), obniżenie kosztów produkcyjnych (poprzez zwiększenie wykorzystania maszyn OEE) czy podniesienie poziom usług i realizacji procesu (np. przez inteligentne systemy planowania produkcji). W tym obszarze istotne są informacje o pełnym przebiegu procesu oraz wymagana jest infrastruktura pomiarowa zintegrowana z systemami zewnętrznymi do monitorowania on-line. W ten sposób możliwa staje się analiza pełnego traceability procesu fizycznego w przedsiębiorstwie, jak i wspomagających procesów biurowych (zakupy, sprzedaż), z niezbędnymi stemplami czasowymi poszczególnych czynności. Wykorzystuje się tu najczęściej aktualną infrastrukturę pomiarową. W przypadku jej braku lub problemów z integracją ze środowiskiem zewnętrznym, firmy sięgają po rozwiązania pomiarowe.

Nieco inne podejście wymagane jest w przypadku analizy jakościowej i kontroli jakości. Tu niezbędne bywają specjalistyczne urządzenia pomiarowe i kontrolne, w które warto wyposażyć maszyny już na etapie składania zapytania ofertowego, gdyż późniejsza ich integracja może być bardzo kosztowna. Ważnym elementem transformacji cyfrowej w obszarze jakościowym jest zapewnienie możliwości modelowania procesów i ciągłego doskonalenia z wykorzystaniem narzędzi wspomagających np. statystycznych czy Data Mining, nazywanych ogólnie metodami sztucznej inteligencji. W tym przypadku wymaga się odpowiedniej akwizycji i przygotowania danych do takich analiz, narzędziami matematycznymi/aplikacjami umożliwiającymi modelowanie i wnioskowanie. Konieczny jest również dostęp do chmur obliczeniowych pozwalającej na znaczne przyspieszenie czasochłonnych obliczeń.

Ekspert ASD Consulting zwraca również uwagę na rolę cyfryzacji w rozwoju j i doskonaleniu kadry pracowniczej. Jego zdaniem, w trosce o jakość i efektywność pracowników należy stworzyć inteligentne, uniwersalne i bezpieczne środowiska pracy. Termin „Operator 4.0” definiuje pracownika interdyscyplinarnego, którego praca wspomagana jest w sposób mechaniczny lub cyfrowy (na przykład metod i narzędzi rzeczywistości wirtualnej (virtual reality). W efekcie, możliwa jest praca w dowolnym miejscu i z jakimkolwiek urządzeniem, pod warunkiem, że dostępne są narzędzia wspomagające, takie jak np. gogle 3d, instrukcje cyfrowe czy narzędzia komunikacji bezprzewodowej. W podobnym duchu wypowiada się Bartłomiej Ślawski z VMware Polska. Zaznacza on, że nowe technologie informatyczne mogą ułatwić życie pracownikom, pod warunkiem, że powstały z myślą o użytkowniku końcowym i jego realnych potrzebach. – Rynek pracy w perspektywie kilku następnych lat zostanie zdominowany przez młode pokolenia Millenialsów i generację Z. To pokolenia cyfrowe, które już bez udziału ekspertów od IT wiedzą, jakie aplikacje, systemy i narzędzia usprawniają ich pracę, a tym samym zwiększają efektywność samego biznesu. Trzeba im pozwolić na uczestnictwo w procesie zmian – przekonuje Ślawski.

Po trzecie: technologie

Tworząc strategię cyfrowej transformacji należy wziąć pod uwagę zarówno implementowane na szeroką skalę rozwiązania, jak również nowe trendy, które w najbliższych lata mogą wprowadzić spore zamiany w firmach produkcyjnych, otwierając nowy rozdział w modernizacji przemysłu. Według Piotra Rojka z DSR najważniejszą technologią tego typu jest blockchain – Rozwiązania informatyczne oparte o rozproszony rejestr już dziś implementowane są przez największe firmy w celu usprawnienia procesów logistycznych i zapewnienia im transparentności. Ich popularność rośnie w błyskawicznym tempie z prostego powodu. Dane wprowadzone do łańcucha bloków pozostają tam na zawsze i w żaden sposób nie można nimi manipulować. Nabiera to znaczenia, gdy w grę wchodzą zbierane automatycznie informacje na temat temperatury w transportowanych kontenerach czy komponentów użytych do produkcji danego wyrobów. Tam, gdzie przejrzystość i wiarygodność są dla stron priorytetem, blockchain jest nie do zastąpienia – wyjaśnia Rojek. Dyrektor zarządzający w DSR przypomina jednocześnie, że wdrażanie technologii przemysłu 4.0 nie musi wiązać się z totalnym „przemeblowaniem”. Do niedawna firmy, które np. zainwestowały spore środki w system ERP 10 lat temu, wstrzymywały się z wdrożeniem innych rozwiązań, ponieważ ich integracja była zbyt problematyczna. Sytuacja uległa zmianie wraz z pojawieniem się specjalistycznych szyn danych. – ESB pozwalają przedsiębiorstwom na korzystanie z wielu odmiennych rozwiązań. Za ich pomocą można z łatwością integrować narzędzia informatyczne pochodzące od różnych producentów. To spore ułatwienie, na które czekało wielu dyrektorów IT – dodaje ekspert.

Na przestrzeni ostatnich lat cyfrowa transformacja cyfrowa wymusiła zmianę modeli biznesowych przedsiębiorstw na całym świecie. Bardzo istotnego znaczenia nabrał outsourcing, który pozwolił firmom na skoncentrowaniu się na tych obszarach, w których się specjalizują i które decydują o ich przewadze konkurencyjnej. Producenci zaczęli korzystać z modeli SaaS (software as a service), traktować informatykę jako usługę, powierzaną wyspecjalizowanym firmom. Dzięki technologiom chmurowym zminimalizowane zostały bariery wejścia w nowoczesne technologie informacyjne, zmalały koszty bieżącej obsługi informatycznej oraz zwiększone zostało bezpieczeństwo danych. Mimo to, wdrożenie nowych rozwiązań zazwyczaj niesie ze sobą zmiany w infrastrukturze IT. Często są one kosztowne i skomplikowane. Dzisiejszym przedsiębiorcom sprzyja fakt, że na rynku istnieje coraz więcej wyspecjalizowanych podmiotów, które umożliwiają adaptację platform i rozwiązań chmurowych bez konieczności wymiany posiadanej infrastruktury i dokupowania dodatkowych narzędzi, które np. podnoszą bezpieczeństwo danych czy zwiększają komfort pracy na wirtualnych stanowiskach. Naszym know-how dzielimy się i ułatwiamy zarządzanie środowiskiem IT składającym się z różnych chmur i własnych centrów przetwarzania danych dzięki ujednoliconemu zestawowi rozwiązań, które pomogły w cyfrowej transformacji największym korporacjom – mówi Bartłomiej Ślawski z VMware Polska.

Cyfrowej transformacji nie trzeba przechodzić w samotności. W tym obszarze wiedza jest na wagę złota. Sięgając po pomoc doświadczonych ekspertów już na poziomie tworzenia strategii producenci przemysłowi mogą zaoszczędzić sobie wielu zmartwień i strat finansowych, które przy dużych projektach mogą sięgnąć milionów złotych.

Źródło: https://www.dsr.com.pl/

Więcej o produkcji:

Przemysł 5.0, czyli jak mechanizmy zastosowane w Netflixie i Twitterze pozwolą produkować efektywniej

Perspektywy rozwoju informatycznych systemów zarządzania w firmach produkcyjnych w 2021 r.

Szczupła produkcja na styku systemów IT

 

Medialne Centrum Kujaw Spółka z o.o.
ul. Piaski 9, 87-800 Włocławek

tel. 54 23-11-777
e-mail: sekretariat@tvkujawy.pl

KRS: 0000306552
NIP: 8882998854
REGON: 340462591

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close