Jak to było z tą „jedynką”

-Włocławek może utracić dofinansowanie na realizację inwestycji „Przebudowa drogi krajowej nr 91 w granicach administracyjnych miasta Włocławek” Takie zagrożenie widzi poseł Marek Wojtkowski: – Dzięki decyzjom rządowym miasto otrzymało prawie dwieście milionów złotych dofinansowania ze środków unijnych. W tym sto siedemdziesiąt cztery miliony na dofinansowanie I, II i III etapu krajowej „jedynki”. Poza konkursem na preferencyjnych warunkach prawie dwadzieścia cztery miliony przeznaczonych zostało na IV etap, na którym prace remontowe dobiegają końca.
W trakcie konferencji prasowej działaczy PO pojawiły się także wątpliwości, co do prawidłowości realizacji zamówień publicznych, a także kontroli NIK-u.  -Podstawową przyczyną koleinowania jest wykonana niezgodnie z wymaganiami  warstwa ścieralna, miejscami warstwa wiążąca – dodaje Marek Wojtkowski.- My  wielokrotnie mówiliśmy o użyciu niewłaściwych materiałów. Interesuje nas zatem, kiedy prezydent zdecyduje się ujawnić wyniki kontroli i odniesie się do kwestii   zatrudniania osób ze swego najbliższego grona przy realizacji tejże inwestycji.
 Pytania zadane za pośrednictwem włocławskich mediów zostały przekazane  prezydentowi Andrzejowi Pałuckiemu, który sytuację dotyczącą przygotowania i  nadzoru inwestycyjnego na drodze krajowej nr 91 po kontroli Nik ocenia inaczej,   niż opozycja. – Polski rząd nie przeznaczył żadnych środków na budowę krajowej „Jedynki” –  podkreśla Andrzej Pałucki. -Są to sugestie posła Marka Wojtkowskiego  wielokrotnie powtarzane publicznie, a nie mające pokrycia w rzeczywistości.    Jeszcze raz warto przypomnieć opinii publicznej, iż pieniądze przeznaczone na tę właśnie inwestycję pochodzą z Unii Europejskiej i środków  własnych miasta Włocławek. Prezydent dodaje, że dyrektor MZD miał upoważnienia do   prowadzenia inwestycji pt. Przebudowa drogi krajowej nr 1. – To upoważnienie dostał od mojego    poprzednika prezydenta Władysława Skrzypka. Dotyczyło ono zakresu przygotowania   dokumentacji. Ja potwierdziłem to kolejnym zarządzeniem w 2006 roku, z którego wynikało, że MZD jest w tej sprawie  jednostką wyspecjalizowaną, bo Urząd Miasta nie posiada drogowców w Wydziale  Inwestycji i Zamówień Publicznych, zresztą nigdy ich tam nie było, bo te    zadania realizuje MZD w imieniu prezydenta miasta.
 Na pytanie o zatrudnianie osób z najbliższego otoczenia przy realizacji tak  ważnej dla miasta inwestycji, prezydent odpowiada: – Uroczyście i publicznie  oświadczam, że najbliższe z mojego otoczenia osoby, czyli żona i córka, nie  brały udziału w budowie tej drogi. Ani nie mieszały asfaltu, a nie nie rozsypywały kamieni. Więcej osób mi bliskich nie posiadam.
 Monika Grzanka