Niejadalne, obrzydliwe- tak pacjenci opisują szpitalne posiłki. Czy mogą być lepsze?

O złej jakości posiłków podawanych pacjentom włocławskiego szpitala mówi się od wielu miesięcy. Pacjenci, którzy byli zmuszeni do przyjmowania posiłków niejednokrotnie skarżyli się nie tylko na ich brzydki wygląd, smak, ale również na jakość składników, z których zostały przyrządzone.
Sprawa została także poruszona przez radnych sejmiku województwa. Wojciech Jaranowski, jednocześnie przewodniczący komisji rewizyjnej, zwrócił uwagę na fakt, że w całym regionie wyżywieniem szpitalnym zajmują się głównie firmy zewnętrzne.
– Na ostatnim posiedzeniu szczególnie analizowaliśmy kwestię zawierania przez szpitale umów z firmami zewnętrznymi na wyżywienie, sprzątanie, pranie odzieży czy ochronę. Poprosiliśmy wszystkie szpitale o wykaz takich umów i okazuje się, że tylko nieliczne szpitale we własnym zakresie realizują wyżywienie pacjentów – wyjaśnia Wojciech Jaranowski, radny sejmiku województwa.
Do tej pory dyrektor lecznicy niewiele mógł w tej sprawie zrobić ze względu na umowę z firmą kateringową zawartą jeszcze przez poprzednie władze szpitala. Kontrakt wygasa jednak w sierpniu i być może w końcu coś się w tej zmieni.
– Warunków tej umowy musimy dotrzymać, ale bardzo nam zależy na tym, aby posiłki smakowały naszym pacjentom. Na wniosek radnego Jaranowskiego dyrektor szpitala odpowiedział , że z  uwagi na niską jakość przygotowywanych posiłków po wygaśnięciu umowy rozważa możliwość uruchomienia własnej kuchni i zatrudnienia pracowników celem zabezpieczenia tej dziedziny funkcjonowania szpitala – informuje Marta Karpińska, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku
Jak informują w szpitalu, przy podejmowaniu ostatecznej decyzji brane będą pod uwagę nie tylko względy ekonomiczne, ale przede wszystkim jakość posiłków.