Przed kilkoma dniami do redakcji Telewizji Kujawy dotarł mail ze zdjęciami przedstawiającymi suche koryto rzeki Lubieńki na terenie gminy Choceń. Autor pisze, że ten stan rzeczy trwa już od kilkunastu lat. I denerwuje się, że nie reagują urzędnicy. „Taki wygląd rzeki to nie wyjątkowa susza to bezwzględny pobór wody przez okolicznych producentów warzyw.Wszyscy wiedzą a nikt nic nie robi. Jestem byłym mieszkańce jednej z miejscowości położonej nad tą rzeką, gdzie rzeka była jedną z głównych składowych życia całej społeczności.Tam w letnie dni brano kąpiel, łowiono ryby ( i to nie małe) pojono bydło, konie, zimą jeżdżono na łyżwach”- pisze autor listu na dowód dołączając zdjęcia koryta rzeki w parku w Śmiłowicach.
O powody takiego stanu rzeczy chcieliśmy zapytać wójta gminy Choceń Romana Nowakowskiego. Niestety, mimo wielokrotnych prób nie udało nam się z nim skontaktować.
Problemów z uzyskaniem komentarza nie było natomiast w starostwie. Marek Szubski, naczelnik wydziału Ochrony Środowiska i Administracji Budowlanej stwierdził, że na stan wody w rzece Lubieńce wpływ ma przede wszystkim długotrwała susza. Jego zdaniem pobór wody przez mieszkańców, na który wydawano zgodę ma w tej kwestii mniejsze znaczenie. – Pozwoleń na pobór wody z rzek jest stosunkowo mało, jest dużo pozwoleń na budowę i eksploatację studni głębinowych – tłumaczy naczelnik Szubski.
Systematyczny nadzór nad Lubieńką sprawuje Kujawsko-Pomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych.
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.