Lubień Kujawski: Sprawa śmieciarki wygląda „pokrętnie”- przyznaje burmistrz

Podczas  ostatniej sesji Rady Miejskiej w Lubieniu Kujawskim na wniosek burmistrza radni zaakceptowali zamiar zakupu przez gminę samochodu do wywozu śmieci za blisko 200 tys. zł.
Potrzebę zakupu takiego samochodu negował radny Marek Wiliński.  Jak twierdził, nie widzi on potrzeby wydawania pieniedzy na ten cel z budżetu gminy, w sytuacji gdy za wywóz śmieci z terenu gminy odpowiada zewnętrzna firma wybrana niedawno w przetargu i otrzymuje za to nie małe pieniądze.
-Moim zdaniem godzi to w uczciwą konkurencie firm, które startowały w tym przetargu na wywóz śmieci. To tak jakby firmie, która wygrała przetarg na budowę drogi gmina nagle zaczęła własnym sprzętem pomagać ją budować. Jest to co najmniej wątpliwe czemu nagle mamy pomagać zewnętrznej firmie w wykonywaniu jej obowiązków – tłumaczy radny Wiliński.
 Radny dodaje że w gminie jest wiele pilniejszych wydatków a zakup takiego samochodu to nie tylko koszt jego zakupu ale także koszty eksploatacji, paliwa i wynagrodzenia dla kierowcy.
A co na to burmistrz Lubienia Kujaskiego Paweł Wiktorski? Otóż w rozmowie z dzieninikarką Medialnego Centrum Kujaw tłumaczy on, że gmina dokona inwestycji w trosce o to by opłaty za wywóz śmieci nie wzrastały po kolejnych przetargach. – Na terenie gminy jest wiele trudno dostępnych miejsc, firma, która teraz wywozi nieczystości robi to ciężkim sprzętem, niszcząc drogi – mówi burmistrz. Włodarz Lubienia przekonuje, że dobrym wyjściem z tej sytuacji będzie zlecenie „komunalce” odbioru śmieci z tych trudno dostępnych miejsc. Za tę usługę „komunalka” ” miałaby rzekomo rozliczać się z firmą, która wygrała przetarg na odbiór śmieci.
Burmistrz sam przyznaje, że to trochę pokrętnie wygląda, ale zapewnia, że decyzja o zakupie samochodu podyktowana jest wyłącznie troską o mieszkańców….