Lubień Kuj. Kopalnia soli coraz bliżej

Przygotowania do budowy kopalni soli pod Lubieniem Kujawskim nadal trwają. Inwestycja, realizowana przez grupę Orlen, to wielka szansa na dynamiczny rozwój tej gminy. – Uczestniczyłem w dwóch spotkaniach z przedstawicielami grupy Orlen, dotyczących harmonogramu tego przedsięwzięcia – mówi Marek Wiliński, burmistrz Lubienia Kujawskiego. – Obecnie uzgadniany jest przebieg rurociągu, trwają rozmowy z rolnikami, przez grunty których będzie on przebiegać.
   Wydobycie soli kamiennej na terenie kilkudziesięciu hektarów w gminie Lubień Kujawski staje się więc coraz bardziej realne.Pierwszy etap formalności, czyli ubieganie się o wydanie koncesji na prowadzenie kopalni, został zakończony. Trwają kolejne etapy inwestycji. Pierwszych prac można spodziewać się w 2016 roku, budowa samej kopalni rozpocznie się rok później. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem kopalnia ruszy w 2019 roku.
  Odkryte jeszcze przed wojną pokłady soli na granicy wsi Czaple i Wola Olszowa mogą mieć ogromny wpływ na rozwój całej gminy. Inwestycja ma kosztować ok. 1,5 mld zł. Dla gminy ważne będą wpływy z podatku od nieruchomości. Początkowo mówiło się o 6-7 mln zł rocznie, jednak szacunki wskazują, że wartość kopalni rośnie, a więc i podatki mogą być wyższe. Inwestor będzie także musiał ponosić opłaty eksploatacyjne. Kopalnia da też nowe miejsca pracy. W planach jest zatrudnienie około 60 osób, z czego ponad połowę mieliby stanowić mieszkańcy gminy.
  Należąca do Grupy Orlen kopalnia „Solino” rozpoczęła prace, pozwalające na  wydobycie soli już w 2011 roku. Firma wykupiła pod inwestycję około 50 hektarów terenów od rolników. Niektórzy mieszkańcy gminy Lubień Kujawski nie kryją obaw, związanych z tą inwestycją. Część z nich ma dużo wątpliwości. Obawy dotyczą przede wszystkim zniszczenia terenu oraz znaczącego zasolenia gleb, co może uniemożliwić ich dalsze rolnicze wykorzystywanie. Jednak zdaniem władz Lubienia Kujawskiego takiego ryzyka praktycznie nie ma. Może o tym świadczyć przykład kopalni w miejscowości Góra pod Inowrocławiem, gdzie złoża są eksploatowane już od kilkudziesięciu lat. I tam się nic nie stało. Ponadto specjaliści przygotowują decyzję środowiskową, sprawdzając wszystko również i pod tym kątem.

Fot. Kroniki inowrocławskie