Ile zarabiają prezesi spółek miejskich?

Na stronach Biuletynu Informacji Publicznej ukazały się oświadczenia majątkowe prezesów włocławskich spółek komunalnych. Przeanalizowaliśmy oświadczenia całej szóstki.

Oszczędności prezesa MPK w porównaniu z ubiegłym rokiem skurczyły się o ok. 70 tys. zł, wiąże się to natomiast z kredytem zaciągniętym na zakup samochodu. Andrzej Stasiak posiada mieszkanie o wartości blisko 100 tys. złotych oraz gospodarstwo rolne warte 170 tys. złotych.

Mniej oszczędności posiada również prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Jacek Kuźniewicz w roku ubiegłym dysponował ok. 10 tys. złotych, w chwili obecnej ma niecałe 6 tys. Szef MPEC ma natomiast dom warty ponad pół miliona złotych, na którego budowę zaciągnął kredyt.

Prawie trzykrotnie zwiększył swoje oszczędności prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Radosław Zacharek ma obecnie ok. 30 tys. złotych w gotówce. Dodatkowo spłaca on pożyczkę konsumpcyjną.

Oszczędności Doroty Cecot, dyrektorki Miejskiego Zarządu Usług Komunalnych i Dróg, to jedynie 2,5 tys. złotych. W zeszłym roku zadeklarowała brak jakichkolwiek pieniędzy. W ostatnich miesiącach zaciągnęła pożyczkę na kwotę 20 tys. złotych. Jej wynagrodzenie za zeszły rok kształtowało się na poziomie 76 tys. złotych.

O około 50 tys. złotych więcej niż w roku ubiegłym posiada prezes spółki Baza, Jacek Jabłoński. Ma on również dom o wartości 430 tys. złotych, którego zakup pokrył z połowie z zaciągniętego kredytu. Jabłoński posiada również akcje giełdowe jednej z polskich firm energetycznych.

Prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej „Saniko” Waldemar Kuta odłożył 94 tysiące złotych, ma również 1000 euro. W walucie zagranicznej w porównaniu z rokiem ubiegłym pieniędzy mu znacznie przybyło, zaś w złotówkach nieco zmniejszył oszczędności. Ma on również dom warty ok. 390 tysięcy i mieszkanie o wartości 166 tysięcy.