Ich życie zamieniło się w koszmar. Walczą o dziecko w sądzie!

Między rodzicami ucznia i szkołą w Chodczu w ubiegłym roku doszło do konfliktu. Szkolna pedagog podejrzewa państwa Kaczmarków o stosowanie kar cielesnych wobec 10-letniej córki i 9-letniego syna. Szkoła potraktowała sprawę bardzo poważnie zgłaszając ją  policji.
Powiadomiony został również sąd rodzinny we Włocławku. Kaczmarkom grozi ograniczenie praw rodzicielskich i kuratorski nadzór. Pierwsza rozprawa odbyła się w grudniu. Przesłuchiwani byli świadkowie, w tym pedagog, która zgłosiła sprawę. – Dowodem w sprawie był rysunek Igora. Widziałam go i moim zdaniem nie przedstawiał tego, co mówiła pani pedagog. Miał przedstawiać szafę, do której Igor się chowa. Ta szafa rzeczywiście była, ale to było takie małe pudełeczko wielkości 1×1 cm na drugiej stronie kartki. A na pierwszej stronie była cała nasza rodzina i u góry był ciągnik. Wczoraj odbyło się kolejne posiedzenie sądu, na którym przesłuchano kolejnych świadków. – Mam bardzo mieszane uczucia po tej rozprawie. Wychodzi na to, że to jednak my jesteśmy winni, a fakt, że dziecko skłamało jest nieważny. Opiekun społeczny zarzucił nam, że nie przychodziliśmy na wezwania do szkoły. A to jest nieprawda, bo ja sama go w każdy piątek odbierałam z zajęć od pani psycholog – mówi Anna Kaczmarek.
Zdaniem Kaczmarków zarówno pedagog jak i psycholog, którzy od kilku miesięcy mają kontakt z Igorem nie mieli żadnych sygnałów, że coś złego dzieje się w domu. Na początek czerwca zaplanowano badanie dzieci przez biegłego psychologa. Jednak zdaniem adwokata zebrane do tej pory dowody nie uzasadniają podejrzeń szkolnego pedagoga. – Dotychczasowe postępowanie dowodowe nie wskazuje na zasadność ograniczenia władzy rodzicielskiej. I mam nadzieję, że tak też ta sprawa się skończy – informuje Jerzy Rumianowski, adwokat. Kolejna rozprawa dopiero 30 lipca. Państwo Kaczmarkowie mają nadzieję, że ten koszmar nareszcie się skończy i znów wszystko będzie tak jak dawniej…

Sprawą państwa Kaczmarków zainteresowało się Cywilne Biuro Śledcze. Do tematu wrócimy.