Kobieta ma odcięte ucho i blisko 60 szwów, głównie na twarzy. Dlaczego 81-letni mężczyzna ze Zgierza podczas pobytu w Ciechocinku próbował zamordować swoją 77-letnią przyjaciółkę? Odpowiedzi na to pytanie szuka aleksandrowska prokuratura. Sprawa ma jeszcze drugie dno…
Jedno z ciechocińskich sanatoriów, wieczór. Pielęgniarka idąca korytarzem słyszy dobiegające z jednego z pokojów przytłumione wołanie o pomoc. Natychmiast wzywa dyżurującego lekarza, wspólnie z innymi pracownikami wyważają drzwi do pokoju. Wszędzie widać krew. Na starszej kobiecie, leżącej na podłodze, siedzi mężczyzna. Próbuje zasłonić jej twarz poduszką, w dłoni trzyma uniesioną butelkę po piwie, przygotowując się do zadania kolejnego ciosu.
Pracownicy obezwładniają napastnika, ktoś wzywa policję. Kobieta jest w szoku. Całą jej twarz, ręce, ramiona, pokrywają krwawiące rany, jedno ucho ma praktycznie odcięte, złamana jest kość śródręcza. Karetka szybko przewozi 77-latkę do szpitala, napastnik – 81-letni Mieczysław W. trafia do policyjnej celi.
– Przedstawiłem Mieczysławowi W. zarzut usiłowania zabójstwa i spowodowania obrażeń ciała, polegającym na istotnym oszpeceniu ofiary – mówi prokurator Mariusz Ciechanowski, szef aleksandrowskiej Prokuratury Rejonowej. – Decyzją sądu 81-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Motyw tragedii nie jest na razie znany, zarówno sprawca, jak i ofiara, przedstawiają różne wersje zdarzenia. Wiadomo jednak, że oboje pochodzą ze Zgierza i od dawna się znają. Wielokrotnie wyjeżdżali wspólnie na wycieczki, czy – jak tym razem – do sanatorium.
77-letnia Zofia O. nadal jest pod opieką lekarzy. Jej twarz i inne części ciała szpeci blisko 60 szwów. Ucho zostało przyszyte przez chirurgów, nie wiadomo jednak, czy będzie właściwie spełniać swoje funkcje.
Śledztwo trwa i na jaw wychodzą nowe, przerażające aspekty tej sprawy. Okazuje się bowiem, że Mieczysław W. ma na koncie 13-letni wyrok za… zabójstwo swojej konkubiny. Jego kara mija w 2016 roku, wyszedł jednak zza krat w roku 2012, po 9 latach odsiadki, korzystając z warunkowego przedterminowego zwolnienia. Sąd może teraz „odwiesić” tamtą karę, dokładając kolejną, bo 81-latek działał przecież w warunkach tzw. recydywy…
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.