Donoszę: sąsiad dostał 500 plus i pije!

Nie milkną echa skutków wprowadzenia w życie ustawy 500 plus. Czy fakt, że do placówek opiekuńczo-wychowawczych na terenie miasta i powiatu włocławskiego trafia w ostatnich tygodniach coraz więcej dzieci, zabieranych przez policję podczas interwencji domowych, to jedynie przypadek? Dyrektorzy placówek nie kryją niepokoju. – To dziwna sytuacja – zauważa Marcin Lewandowski, dyrektor Domu Dziecka w Lubieniu Kujawskim, gdzie liczba podopiecznych już przekroczyła dopuszczalną normę i często trzeba w środku nocy szukać miejsc dla dzieci, wyrwanych przez policję z rąk pijanych „opiekunów”.
   Co ciekawe – uaktywnili się sąsiedzi. Często nie z troski o cudze dzieci, lecz raczej z zawiści, że „im skapnęło z nieba 500 plus, a mnie nie…”, informują organa ścigania o przypadkach nadużywania alkoholu przez tych, którzy mają dzieci i dostają na dzieci.
We Włocławku drastycznie wzrosła liczba interwencji związanych z nadużywaniem alkoholu. Przedstawiciele Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie zauważają ową zbieżność pomiędzy datami wypłat świadczenia 500 plus a ilością policyjnych interwencji. Chodzi zwłaszcza o rodziny dysfunkcyjne, korzystające już ze świadczeń pomocy społecznej. Zdarzały się sytuacje, że nie udało się znaleźć trzeźwego członka bliższej i dalszej rodziny, któremu można by powierzyć kilkoro dzieci i trzeba było je przewieźć do placówki opiekuńczej… A ta miejsc zaczyna po prostu brakować.
  Dziś w „Pulsie Miasta” dyrektor Marcin Lewandowski. Oglądaj w Telewiziji Kujawy i na portalu kujawy.info