Czy zawód szewca wymiera? Okazuje się, że nie. We Włocławku prężnie działa kilkanaście zakładów szewskich, między innymi zakład Marcina Achrema.
– Zakład prowadzę od 2001 roku – mówi Marcin Achrem. – Jest to działalność z pokolenia na pokolenie. Najpierw mój dziadek prowadził zakład, później mój ojciec. Podpatrzyłem, jak to się robi i samemu się nauczyłem.
Marcin Achrem zajmuje się tylko naprawą obuwia. Jak podkreśla, wykonanie obuwia przez szewców wiąże się z dość dużymi kosztami. Z drugiej strony, według szewca obecnie wykonywane obuwie jest słabe jakościowo.
Jakość wykonywanych butów nie jest za dobra – powiedział pan Marcin. – Materiały są coraz gorsze, nawet firmy, które od lat działają na polskim rynku, oferują produkty coraz słabszej jakości.
Marcin Achrem twierdzi, że jego zawód jest daleki od wymarcia. Jeśli ktoś kupuje dobre jakościowo buty, opłaca się je naprawiać. Często jednak klienci kupują tanie wyroby, których w przypadku popsucia nie warto zanosić do szewca.
Więcej w dzisiejszym wydaniu Pulsu Miasta.
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.