Agrofarma. Pracujemy normalnie – zapewnia menedżerka ośrodka

W ubiegłym tygodniu dotarła do nas tragiczna wiadomość o śmierci Mirosława Ziółkowskiego, właściciela Agrofarmy w Gołaszewie. To niezwykle popularny, całoroczny ośrodek, do którego goście z regionu, kraju i zagranicy, zawsze wracają. Wiele osób już zarezerwowało sobie terminy na imprezy, w tym wesela, czy komunie, nie tylko na przyszły rok, ale i przyszłe lata. Teraz pojawiły się pytania, czy umowy są aktualne.
   – Minione dwa lata, lata walki z chorobą nowotworową męża, były dla naszej rodziny bardzo ciężkie – mówi Ewa Ziółkowska, właścicielka Agrofarmy. – Dokładaliśmy jednak wszelkich starań, aby tego, co działo się w domu, w żaden sposób nie odczuli goście ośrodka. Teraz, gdy męża już nie ma, pozostaje nam tylko skupić się na pracy. Nasza doświadczona załoga zadba, aby nasi goście byli zadowoleni ze wszystkich imprez, z balem sylwestrowym włącznie.
Agrofarma leży w otulinie parku krajobrazowego, oferuje nie tylko wypoczynek, czy imprezy integracyjne, ale także profesjonalne szkolenia, różne formy sportu z  imprezami paintball’owymi i wiele innych atrakcji. To popularne miejsce uroczystości ślubnych w plenerze, wesel i komunii, rezerwowanych nawet z kilkuletnim wyprzedzeniem. – Wszystkie te imprezy odbędą się zgodnie z planem – mówi Iwona Dynarska, menedżerka ośrodka.