Sąd Okręgowy w Bydgoszczy nakazał jednemu z włocławskich mediów usunięcie wszystkich materiałów dotyczących posłanki Platformy Obywatelskiej Domiceli Kopaczewskiej związanych z 25 maja 2014 roku. Chodzi o głośną w ubiegłym roku lokalną aferę taśmową. Ówczesny radny PO Sławomir Bieńkowski nagrał partyjnych kolegów podczas wieczoru po wyborach do europarlamentu. Posłanka twierdzi, że sposób relacjonowania tego wydarzenia godzi w jej dobre imię, dlatego wystąpiła o zabezpieczenie roszczeń o ochronę dóbr osobistych.
– Sąd wydał postanowienie nakazujące zdjęcie ze wszystkich nośników materiałów związanych z wydarzeniem z 25.05.2014 i moją osobą. Uprawdopodobniłam tym samym, że zostały naruszone moje dobra osobiste, a sprawa będzie miała ciąg dalszy. Mam nadzieję, że niektóre włocławskie media, które przez wiele miesięcy w sposób obraźliwy, tendencyjny przekazywały te wydarzenia wykonają postanowienie sądu – mówi Domicela Kopaczewska, posłanka PO.
Swoją decyzję sąd argumentował przede wszystkim faktem, iż przekazywane w mediach informacje nie mogą być tendencyjne, złośliwe oraz stale kontynuowane. Postanowienie to może okazać się pomocne podczas sądu koleżeńskiego, który zbierze się w tej samej sprawie na wniosek byłego radnego PO.
– Sąd koleżeński będzie rozpatrywał wniosek na podstawie zdarzeń z 25.05.2014, w których to mam status osoby pokrzywdzonej – dodaje Kopaczewska.
Zgodnie ze statutem sąd koleżeński platformy może upomnieć członka, ukarać naganą, zawiesić bądź całkowicie wykluczyć z partii.
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.