Julka Sitkowska 7-miesięczna mieszkanka Lipna urodziła się z rzadką chorobą genetyczną i wymaga ciągłej rehabilitacji. Dlatego jej rodzice proszą wszystkie osoby o wielkim sercu o pomoc.
– Julcia urodziła się 13 lipca 2015 roku ze zmianą naczyniową na twarzy. Jest to tak zwana malformacja kapilarna. Jak skończyła 6 miesięcy, dokładnie 16 stycznia, trafiliśmy do szpitala wojewódzkiego w Toruniu z podejrzeniem zapalenia mózgu. Po kompleksowych badaniach okazało się, że Julcia oprócz zapalenia mózgu ma także zespół Struge’a Webera – mówi Patrycja Sitkowska, mama Julki.
Zespół objawia się zmianami naczyniowymi na twarzy oraz zmianami naczyniowymi w mózgu. Julka ma również nieprawidłowo wykształconą prawą półkulę. Skutkiem choroby są poważne problemy neurologiczne objawiające się napadami padaczki. Choroba powoduje także niedowład kończyn, dlatego Julia potrzebuje ciągłej rehabilitacji i stymulacji rozwoju.
– Potrzebujemy zebrać pieniądze na rehabilitacje, ponieważ jeden turnus trwający 5 dni kosztuje w granicach 1 200 – 1 500 zł. Są to zajęcia z psychologiem oraz rehabilitantem. Niestety Julcia potrzebuje trzech takich turnusów w miesiącu. Nie stać nas na ciągłe finansowanie tak kosztownej rehabilitacji, dlatego prosimy o wsparcie – mówi Patrycja Sitkowska, mama Julki.
Julka jest podopieczna Fundacji Miej Serce. Wszyscy którzy chcieliby wspomóc terapię i rehabilitację Julki przekazując swój 1% podatku lub darowiznę, znajdą wszelkie szczegółowe informacje na stronie internetowej http://miejserce.pl/podopieczny/1085602/
Więcej w dzisiejszym wydaniu Pulsu Miasta.
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.