Gmina Włocławek wynajmuje hycla z Ozorkowa za 500 zł

Co zrobić, kiedy na swojej drodze spotkamy wystraszonego psa lub kota, który sprawia wrażenie, jakby miał właściciela? Odpowiedź nie jest taka prosta. Przekonali się o tym ostatnio mieszkańcy gminy Włocławek, którzy chcieli pomóc psu rasy bernardyn, wałęsającemu się w okolicy cmentarza Pińczata pod Włocławkiem. Kiedy zauważyli psa w godzinach rannych, zaczęli informować o nim w mediach społecznościowych, licząc na to, że właściciel szybko się znajdzie. Tak się nie stało.

Chociaż pies znajdował się bardzo blisko schroniska, to jednak jest to jednostka miejska, zajmująca się zwierzętami na terenie miasta Włocławek. Przedstawiciele schroniska nie poinformowali jednak, gdzie szukać pomocy dla psa na Pińczacie. Pani Alicja na własną rękę zaczęła szukać pomocy i dzwonić na numery telefonów podane na stronie gminy Włocławek, które w większości były nieaktualne, albo prowadziły do osób, które nie zajmowały się bezdomnymi zwierzętami. W końcu urzędniczka z biura wójta gminy odebrała telefon i przekazała sprawę do hycla, który jednak nie znajdował się w pobliżu Włocławka, ani nawet na terenu gminy.

Chociaż historia ma szczęśliwy koniec to wzbudziła mnóstwo frustracji w mieszkańcach, którzy szukali pomocy dla psa przez media społecznościowe. Gdyby nie ich zaangażowanie i upór pani Alicji, pies być może do dzisiaj błąkałby się po cmentarzu, stwarzając zagrożenie. Dorosłe bernardyny zazwyczaj są spokojne i łagodne, jednak każde głodne, wystraszone zwierzę może zacząć zachowywać się agresywnie. Sprawa bernardyna z Pińczaty pokazała, że tak naprawdę chcąc pomóc zwierzęciu, często jesteśmy zdani tylko na siebie. Nasuwa się też pytanie, dlaczego trzeba było wydać aż 500 zł na hycla z Ozorkowa? Czy pieniądze publiczne nie mogłyby zostać wydane mądrzej? Nie pomaga fakt, że gmina nie wyznaczyła odpowiednich procedur, chociaż ma taki obowiązek.

Rady gmin mają obowiązek określenia w drodze uchwały, corocznie do dnia 31 marca, programu opieki nad bezdomnymi zwierzętami oraz zapobieganiu bezdomności zwierząt. Wysłaliśmy w tej sprawie zapytanie do Urzędu Gminy Włocławek. Na bazie poprzednich lat wiemy, że urząd ma w zwyczaju niedotrzymywanie daty 31 marca: w zeszłym roku uchwała została przyjęta dopiero 29 czerwca.

Do sprawy będziemy wracać.