27-letnia Marika Wojtkowska walczy o życie. Ma szansę wygrać z chorobą, ale potrzebuje do tego naszej pomocy. Diagnoza spadła na kobietę jak grom z jasnego nieba. Jednego poranka ucałowała w czółko śpiącego synka, wychodziła tylko po wyniki krwi do przychodni. Już nie wróciła, od razu trafiła do szpitala.
Marice potrzebny będzie przeszczep szpiku. Obecnie rodzina oczekuje na wyniki badań, które wskażą czy najbliżsi będą mogli zostać jego dawcami. Jednak już teraz rodzina kobiety prosi o zgłaszanie się do bazy dawców DKMS. Gdyby ta forma leczenia nie poskutkowała jest jeszcze ostatnia deska ratunku
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.