Jeszcze dwa tygodnie temu pasażerowie komunikacji miejskiej byli zdezorientowani sytuacją w spółce. Kierowcy w liczbie ponad 30 w szczytowym momencie kryzysu przebywali na L4. Dziennie odwoływanych było ponad sto połączeń. Związek Zawodowy Kierowców komunikacji miejskiej od kilku tygodni przebywa w sporze zbiorowym z prezesem spółki, a kierowcy domagali się podwyżek. Obecnie sytuacja się uspokoiła i kursy nie są odwoływane.
Spór w MPK wydaje się zażegnany. Co innego w przypadku pracowników DPS, którzy wyszli w piątek na ulicę, aby domagać się wzrostu wynagrodzeń. Od stycznia chcą tysiąca złotych podwyżki i kolejnego tysiąca do końca obecnej kadencji samorządu. Formą ich protestu na ten moment jest wywieszenie transparentów, ale mogą się pojawić też inne przejawy protestu.
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.