Pijany podłożył ogień w zabudowaniach sąsiada

Wczoraj, 25 czerwca, włocławscy policjanci otrzymali zgłoszenie o pożarze, do którego doszło w jednej z podwłocławskich miejscowości. Mundurowi natychmiast pojechali we wskazane miejsce. Z wstępnych ustaleń wynikało, że krótko po godzinie 12.00 córka właściciela posesji zauważyła słup dymu tuż przy budynkach gospodarskich. Paliła się pryzma drewna, usytuowana w pobliżu zabudowań gospodarskich i maszyn rolniczych. Kobieta zauważyła również mężczyznę, oddalającego się od miejsca powstania ognia, uciekającego w stronę ogrodzenia. Mężczyzna przeskoczył je i odjechał rowerem. Zaalarmowani policjanci doskonale wiedzieli kogo szukają, bo kobieta rozpoznała, że to ich znajomy. Funkcjonariusze patrolując pobliskie ulice zauważyli mężczyznę, którego wygląd odpowiadał rysopisowi. Pijany 38-latek trafił do policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwieje złoży wyjaśnienia.
Za podpalenie, czym mógł sprowadzić bezpośrednie zagrożenie dla mienia w znacznych rozmiarach grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.