O tej bulwersującej sprawie z Chodcza informowaliśmy od samego początku. Wskutek nieuzasadnionych zarzutów szkolnej pedagog, opierającej się wyłącznie na przypadkowym zdaniu, wypowiedzianym przez małego chłopca, jego rodzice byli podejrzewani o znęcanie się nad dziećmi. Sprawa trafiła do sądu.
Po wielu miesiącach łez, nieprzespanych nocy i walki z bezpodstawnymi zarzutami szkolnej pedagog o stosowaniu przez rodziców kar cielesnych wobec własnych dzieci, sąd rodzinny we Włocławku wydał postanowienie w sprawie, dotyczącej wniosku o ograniczenie praw rodzicielskich państwu Kaczmarkom.
Według sądu nie zachodzą żadne przesłanki uzasadniające ograniczenie państwu Kaczmarek władzy rodzicielskiei. Choć rodzice Igora i Gabrysi ponad życie kochają własne dzieci i nigdy ich nie skrzywdzili, to do momentu ogłoszenia postanowienia nie byli pewni, co usłyszą wchodząc na salę rozpraw.
Teraz rodzina chce odpocząć i spróbować zapomnieć o koszmarze jaki przeżywali przez ostatni rok. Niemniej jednak państwo Kaczmarek Zapowiadają, że mają zamiar wytoczyć sprawę cywilną przeciwko szkole za pomówienia i walczyć o sprawiedliwość. Byłoby dobrze, gdyby temu, co dzieje się w chodeckiej szkole, przyjrzały się – i to jak najszybciej – władze oświatowe.
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.