Włocławianin buduje gigantyczne akwaria i walczy o… rekiny

video
play-sharp-fill

Mieszkając w USA trenował w jednej siłowni z Sylwestrem Stallone. Nurkował na najpiękniejszych rafach koralowych świata. Dziś nazwisko włocławianina Waldemara Osmałka znane jest przede wszystkim miłośnikom akwarystyki morskiej, zarówno tych w kraju, jak i mieszkających daleko poza Polską.

Skromny i bardzo kompetentny. Nie kryje, że ponad 90 procent akwariów z florą i fauną z mórz i ocenanów, jakie znajdują się w Polsce, to jego dzieło. Firma Oceanus, którą prowadzi Waldemar Osmałek, zrealizowała wiele projektów, podziwianych przez turystów i miłośników akwarystyki z całego świata. To chociażby akwaria w oceanarium na gdyńskim Skwerze Kościuszki, w polskich ogrodach zoologicznych w Warszawie, Wrocławiu, niemieckich w Lipsku, Rostocku i Gelsenkirchen oraz w ZOO Niregyhaza na Węgrzech, a także w Centralnym Muzeum Morskim w Gdańsku, na basenie olimpijskim w Poznaniu, w rekinarium Luxorplast w Bensheim, a także innych miastach na całym kontynencie. Jednym z ostatnich zleceń było wykonanie części specjalistycznych prac we wro9cławskim „Afrykarium”.

– W naszej działalności niczego nie pozostawiamy przypadkowi – mówi Waldemar Osmałek. -Nawet nazwa naszej firmy została starannie przemyślana. Oceanus w myśl greckich mitów był tytanem, bogiem oraz uosobieniem morza opływającego cały świat. Wraz ze swą małżonką Tetydą spłodził trzy tysiące córek zwanych Okeanidami, z których każda patronowała morzu, rzece lub jezioru. Jest także ojcem Metydy, bogini rozwagi i roztropności. Rzeka, której patronował Oceanus stanowiła granicę światów. Również nasza firma Oceanus umożliwia przekroczenie granic podwodnego świata i poznawanie jego tajemnic w bezpieczny sposób. Woda jest naszym żywiołem. Nasze usługi stają się niezbędne wszędzie tam, gdzie trzeba postawić solidną granicę ze szkła lub akrylu pomiędzy wodą i człowiekiem. Z profesjonalizmem dorównującym roztropności bogini Metydy podchodzimy do realizacji każdego zlecenia. Jako jedyna firma na terenie Polski specjalizujemy się w montażu wielkogabarytowych zbiorników akwarystycznych na potrzeby ogrodów zoologicznych, muzeów, instytucji badawczych i osób prywatnych.

Pan Waldemar nie kryje, że tym, co ceni sobie najbardziej, jest możliwość połączenia życiowej pasji z zarabianiem na życie. Jako młody chłopak zwiedził cały świat, a jego życiorys mógłby stanowić scenariusz niejednego filmu. Jakieś ćwierć wielu temu wrócił do Włocławka wraz z poznaną w Niemczech żoną, Gitą. We własnym domu przy ulicy Cichej otworzyli sklep zoologiczny, funkcjonujący do dziś. Dwie dorosłe córki mają już swoje życie, jedna mieszka w Niemczech, druga kończy studia w Polsce. – To żona wzięła na siebie ciężar prowadzenia sklepu, dzięki czemu ja mogłem zająć się tym, co kocham najbardziej, czyli akwarystyką – przyznaje szczerze.

Przed nim kolejne, wielkie wyzwania. To między innymi duży projekt dla płockiego ZOO, z ogromnymi taflami szkła, giętymi na zamówienie w Szwajcarii. Marzeniem Waldemara jest realizacja największego projektu akwarystycznego w Europie, znanego pod nazwą „Siedem Mórz”, do którego przygotowują się Niemcy. A to całkiem realna perspektywa, dlatego na nurkowanie pozostaje mu niewiele czasu. W ubiegłym roku udało mu się wyskoczyć na chwilę do Omanu. Jednak największym wyzwaniem było nurkowanie w okolicach Wyspy Kokosowej na Pacyfiku. – To najpiękniejsze miejsce na świecie – mówi Waldemar Osmałek.

Firma Oceanus wykonuje olbrzymie projekty dla ogrodów zoologicznych i parków rozrywki, ale także mniejsze przedsięwzięcia dla prywatnych osób. W Warszawie na przykład wykonywała morskie akwarium o pojemności 5 tysięcy litrów, w Gliwicach – 4 tysiące litrów. – Takie duże akwaria są nie tylko bardziej atrakcyjne, ale i łatwiejsze w utrzymaniu – mówi Waldemar.

Jako miłośnik morskiej flory i fauny zaangażował się w działalność organizacji Sharkprojekt, działającej na rzecz ochrony rekinów i oceanów. – To niezrozumiałe, że Polsce, w odróżnieniu od innych krajów, znane osoby reklamują przeróżne specyfiki farmaceutyczne, powstające poprzez zabijanie rekinów. Te „leki” są kompletnie nieskuteczne, co naukowcy udowodnili już dawno. Ale z tego powodu w morzach i oceanach rozgrywa się ekologiczny dramat o niespotykanym dotychczas zasięgu. Tylko krok dzieli od zagłady całe populacje rekinów – ostrzega włocławianin.

Fot.www.oceanus 

 

 

Medialne Centrum Kujaw Spółka z o.o.
ul. Piaski 9, 87-800 Włocławek

tel. 54 23-11-777
e-mail: sekretariat@tvkujawy.pl

KRS: 0000306552
NIP: 8882998854
REGON: 340462591

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close