Czy Brześciowi (nie) potrzebne wsparcie posłów?

Poseł Łukasz Zbonikowski napisał list,w  którym wyraża swoje zdziwienie faktem iż władze Brześcia nie angażują parlamentarzystów w kwestię budowy obwodnicy Brześcia Kujawskiego. Jak już wielokrotnie informowaliśmy trwają starania o wpisanie przebudowy odcinka drogi krajowej nr 62, będącej szybkim i bezpiecznym łącznikiem Włocławka i Brześcia Kuj. z węzłem autostradowym w Pikutkowie na listę przedsięwzięć finansowanych z budżetu państwa. Zdaniem samorządowców z naszego regionu może to mieć istotny wpływ na rozwój gospodarczy. – Niezbędne jest do tego zaangażowanie wszystkich: władz wojewódzkich, powiatu włocławskiego, gminy Brześć Kujawski, miasta i gminy Włocławek, władz okolicznych gmin: Lubrańca, Osięcin, Izbicy Kujawskiej, ale także parlamentarzystów- podkreśla Zbonikowski.  Dodając, że ze zdziwieniem przeczytał kolejny już raz doniesienia medialne o zorganizowaniu spotkań dotyczących budowy obwodnicy, w których uczestniczą samorządowcy bez parlamentarzystów.

– Dziwię się, ponieważ wiadomo, że inwestycja ta potrzebuje bardzo silnego współdziałania i lobbowania w polskim parlamencie na ośrodki rządowe, tym bardziej, że konkluzje tych spotkań doprowadzają do konieczności nacisku parlamentarnego na rząd. Tymczasem parlamentarzyści nie otrzymują żadnych informacji o takich spotkaniu, w których z wielką chęcią wziąłbym udział i wsparł swoim działaniem. -Jednocześnie chciałbym z całą mocą zaznaczyć, że jestem gorącym zwolennikiem inwestycji drogowych wokół Brześcia Kujawskiego i będę dalej zabiegał o realizację tej inwestycji- przekonuje poseł.   

Burmistrz Brześcia Kujawskiego Wojciech Zawidzki przyznaje, ze nie zna treści tego listu.  – Nie chcę zatem komentować tej sprawy, wolę się spotkać  z posłem Zbonikowskim w cztery oczy, by na ten temat porozmawiać- mówi burmistrz. I dodaje, że potrzebne mu wsparcie każdego, kto może coś zrobić w kwestii budowy obwodnicy, bo sprawa jest dla niego niezwykle istotna.