Policjanci z lipnowskiej drogówki ścigali kierowcę opla vectry, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Jak się okazało, powodem ucieczki był alkohol i sądowy zakaz kierowania. Teraz 45-latka czekają zaostrzone konsekwencje dla pijanych kierowców-recydywistów.
Do zdarzenia doszło wczoraj, 9 lipca, późnym wieczorem, na drodze wojewódzkiej w gminie Wielgie. Pełniący tam służbę policjanci ruchu drogowego, zauważyli kierowcę opla vectrę, który miał problemy z opanowaniem pojazdu. Funkcjonariusze podejrzewając, że mężczyzna może znajdować się pod wpływem alkoholu podjęli próbę jego zatrzymania. Ten zaś, mimo wyraźnych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Mundurowi ruszyli za nim. Po przejechaniu krótkiego odcinka trasy, uciekinier nagle gwałtownie skręcił w polną drogę, a następnie wjechał do pobliskiego lasu, gdzie utknął. Funkcjonariusze zatrzymali go chwilę później, kiedy pozostawił samochód i usiłował uciekać na „piechotę”. Wtedy okazało się, że 45-letni kierowca auta jest pijany. Badanie wykazało w organizmie mężczyzny prawie 1,5 promila alkoholu. Mieszkaniec gminy Lipno, od razu przyznał się, że obowiązuje go sądowy zakaz kierowania pojazdami , dlatego uciekał. W tych okolicznościach mężczyzna został przekazany pod opiekę rodziny, a jego auto zostało zabezpieczone na parkingu strzeżonym.
Wkrótce 45-latka czekają zarzuty za kierowanie po pijanemu i złamanie sądowego zakazu, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto, musi liczyć się z wydłużonym w czasie zakazem prowadzenia pojazdów i zapłatą niebagatelnego świadczenia pieniężnego. Odpowie także za to, że nie zatrzymał się do kontroli.
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.