Kondycja włocławskiego szpitala budzi obawy PiS

Dziś przed bramą Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku odbył się briefing prasowy poseł Joanny Borowiak i Wojciecha Jaranowskiego radnego sejmiku województwa. Jego głównym tematem była kondycja włocławskiej lecznicy, a także kwestia likwidacji po 1 lipca przyszłego roku dyspozytorni z włocławskiego pogotowia ratunkowego. Jak mówi poseł Joanna Borowiak system centralizacji dyspozytorni funkcjonuje już w kilku województwach w Polsce i niestety nie sprawdza się. Dodaje również, iż w naszym województwie miało funkcjonować tylko jedno, centralne biuro wezwań w Bydgoszczy, jednak w efekcie będą dwa.
– Na skutek działania Torunia, powstaną dwie dyspozytornie w Toruniu i Bydgoszczy. Nie ma na to naszej zgody – mówi Joanna Borowiak poseł na sejm RP
Jak mówi Wojciech Jaranowski radny sejmiku województwa zła sława włocławskiej lecznicy, spowodowana jest również nietrafnymi posunięciami kadrowymi.
– Nie mamy dobrze zarządzającego tym szpitalem. Cały czas trwa stan niepewności. Osoba pełniąca obowiązki dyrektora placówki, jest jednocześnie dyrektorem innego dużego szpitala. Nie wyobrażam sobie, że jeśli pan Marek Bruzdowicz zostanie dyrektorem włocławskiego szpitala łączył obie te funkcje naraz. Będę robił wszystko, aby tak się nie stało  – mówi Wojciech Jaranowski radny sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego.
Jeszcze dziś ma odbyć się posiedzenie Rady Społecznej Szpitala w sprawie zmiany planu finansowego lecznicy. Udział w niej zapowiedziała również poseł Joanna Borowiak.