Japońska przygoda Oskara Mazurkiewicza

Zawodnik Włocławskiego Klubu Karate Kyokushin Oskar Mazurkiewicz brał udział w 11. Mistrzostwach Świata IKO Open Karate Kyokushin , które odbywały się w listopadzie w Tokio.
Na sukces, jakim jest   zakwalifikowanie się na MŚ, Oskar pracował 15 lat uczestnicząc systematycznie w treningach i startując w zawodach . Wyjazd do Tokio poprzedzony był intensywnymi przygotowaniami naszego zawodnika – zgrupowania kadry, wielogodzinne treningi w Dojo.


Na macie z mistrzem Europy


Zdaniem prezesa klubu i trenera Jana Mazurkiewicza start Oskara na MŚ był udany. Stoczył on wyrównaną walkę z dwukrotnym mistrzem Europy, Francuzem Guillaume Grundler . – Przed walką ogromnie się stresowałem, nigdy nie walczyłem w takiej hali i przed taką publicznością – mówi Oskar. Gdy już stałem gotowy przy macie i czekałem na wejście, to akurat był dość ciężki nokaut i wszedłem na matę nieco wcześniej, co jeszcze bardziej podkręciło adrenalinę. Ale gdy zacząłem już walczyć wszystko inne znikło zostaliśmy tylko my – ja i mój rywal. Nie udało się wygrać, sędziowie ocenili 2:2 i sędzia maty wskazał na Francuza.  
W pierwszym dniu Mistrzostw Świata Open w Tokio z polskiej reprezentacji mogliśmy oglądać na macie Daniela Bukowego, który wygrał swoją walkę efektownym nokautem po niespełna minucie. Później walczyli Daniel Bukowy, Patryk Sypień, Damian Galiński, Wojciech Żmija, Oskar Mazurkiewicz oraz Marcin Dąbrowski. Żaden z Polaków, nie wszedł do finałowej trzydziestki dwójki.  Po jednym pojedynku zwyciężyli Daniel Bukowy, Patryk Sypień, Damian Galiński. Wiele walk było bardzo wyrównanych, co powodowało dogrywki, można było też oglądać dużo efektownych pojedynków   wygranych przed czasem co świadczyło o wysokim poziomie technicznym zawodników. Zaskoczeniem był europejski finał, w którym  Zahari Damyanov z Bułgarii  pokonał Djema Belkhodja z Francji, a wcześniej w półfinale , faworyta Darmena Sadvokasova z Rosji.


Japonia na kolanach


 – Do Japonii  przylecieliśmy w środę i od razu powaliła mnie na kolana  kultura Japończyków , architektura, życzliwość do drugiej osoby… Coś niesamowitego!  Na początku trudno było się przestawić na ich czas,  różnica to 8 godzin, dopiero po 2 – 3 dniach zdążyłem się zaklimatyzować. Jedzenie pyszne i zdrowe – wspomina Oskar.
 Następnego dnia organizatorzy zaprosili  uczestników mistrzostw do sali konferencyjnej na weryfikacje, standardowe  ważenie, zapoznanie się z regulaminem i z tym jak się zachować na rozpoczęciu zawodów.  W piątek rozpoczynały się zawody, musieli zacząć od ustawienia się na macie oraz wysłuchać przemówienia szefa organizacji Kancho Matsuiego, po którym nastąpiło oficjalne otwarcie mistrzostw.  
Do finałowego trzeciego dnia dostało się 32 najlepszych zawodników na globie. Dominacja rosyjska była przytłaczająca bo weszło ich aż 19. Hala było pełna. – Coś niesamowitego! – mówi Oskar Mazurkiewicz. – Nigdy nie widziałem takiej publiczności i zainteresowaniem zawodami karate. Zawodnicy nawet rozdawali autografy na ulicach. Każdy w Japonii wie co to Karate Kyokushin i bardzo podoba się im ten sport.
Wygrał Bułgar Zahari Damianov dostał puchar wielkości jego samego i gratulacje od szefa organizacji. Później każdy mógł podejść  i zrobić sobie z nim zdjęcie. – To bardzo skromny człowiek – twierdzi włocławianin. – Po zawodach mogłem się już skupić tylko na zwiedzaniu, a w Tokio jest co zwiedzać. Do końca pobytu miałem co robić.


Egzamin w buddyjskich świątyniach


 Oskarowi towarzyszył prezes klubu, trener i tata Oskara, Jan Mazurkiewicz. –  To był mój trzeci  pobyt w Japonii. Udział mojego syna Oskara w XI Mistrzostwach Świata jest dla mnie osobistym  wyróżnieniem i wielkim sukcesem, co – oczywiście – napawa mnie dumą. Kilka lat temu taki start był niewyobrażalny , ponieważ w Mistrzostwach biorą udział  najwyższej rangi zawodnicy z całego świata, a dominacja Rosji i Japonii jest widoczna gołym okiem.   Walka Oskara z Francuzem, dwukrotnym mistrzem Europy była wyrównana i zakończyła się na dobrym poziomie . Praktycznie zakończyła się remisem jednak wskazanie sędziego środkowego zdecydowało, że wygrał Francuz.
  Udział Jana Mazurkiewicza w XI Mistrzostwach Świata był połączony z udziałem w trzydniowym seminarium szkoleniowym w Honbu – Dojo treningowe i siedziba Światowej Organizacji Kyokushin  IKO) oraz przystąpieniem do egzaminu 5 Dan  ( shihan) . Egzamin odbywał się w Mitsumine, pięknie położonej w górach miejscowości, w kompleksie świątyń buddyjskich.
Przygotowania i   udział Oskara Mazurkiewicza w Mistrzostwach Świata możliwy był dzięki wsparciu finansowym osób prywatnych i firm.

 

Medialne Centrum Kujaw Spółka z o.o.
ul. Piaski 9, 87-800 Włocławek

tel. 54 23-11-777
e-mail: sekretariat@tvkujawy.pl

KRS: 0000306552
NIP: 8882998854
REGON: 340462591

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close