Ostatni tydzień wakacji kojarzy się z kolejkami w księgrniach i ostatnim czasem, by zakupić przy okazji niezbędne artykuły papiernicze. Kolejek jednak nie widać, a sam asortyment znacząco się uszczuplił. Powodem tej sytuacji jest kilkuletni już proces darmowej dystrubucji książek wśród uczniów, z wyjątkiem szkół średnich.
W tym najgorętszym czasie prym w kuszeniu klienta wiodą większe markety i duże sklepy sieciowe.
Mimo oferowania plecaków, piórników czy pomocy językowych księgarnie nie są w stanie osiągnąć takiego utargu jak w latach minionych, kiedy po książki były godzinne kolejki. Wtedy koszt wyprawki oscylował w granicach 500 złotych, obecnie jedynie uczniowie szkół średnich są w stanie generować taki zysk.
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.