Kąpiel w jeziorach to przeważnie nasze ryzyko….

Na terenie czterech kąpielisk w naszym powiecie możemy kąpać się bez obaw. Sanepid zbadał wodę w jeziorach Wikaryjskim, Lubieńskim, Czarnym, Borzymowskim i Chodeckim, gdzie w tym sezonie, wzorem lat ubiegłych zostaną utworzone kąpieliska. We Włocławku, Lubieniu Kujawskim i Choceniu kąpać możemy się bez obaw, tu już pierwsze badania wykazały brak zagrażających życiu i zdrowiu bakterii. Niestety, nie wypadły one tak dobrze na kąpielisku w Chodczu. Od 24 czerwca wprowadzono tam tymczasowy zakaz kąpieli. Powodem były znaczne przekroczenia dopuszczalnych norm. Woda chodeckiego jeziora okazała się być niebezpieczna dla amatorów wodnych sportów ze względu na obecność groźnych bakterii enterokoki oraz ponad dziewięciokrotne przekroczenie normy dla chorobotwórczej bakterii escherichia coli. Dziś zakaz kąpieli odwołano. Woda po ponownym badaniu okazała się spełniać normy. Jak to możliwe i co było powodem tak znacznego przekroczenia norm? Jak twierdzi rzecznik sanapidu, takie pojedyncze przekroczenia norm są normalne i należy na bieżąco sprawdzać stan wód.

We Włocławku bez obaw o swoje zdrowie możemy się kąpać nad jeziorami Wikaryjskim i Czarnym.

Korzystający z kąpieliska na Łubie robią to na własne ryzyko, gdyż tej wody nikt nie bada, podobnie jak wód większości innych jezior w naszym powiecie. Nie wiemy więc, co z bezpieczeństwem jezior Szczytnowskiego, Szczutkowskiego, czy akwenów w gminach Baruchowo, Włocławek, Kowal i wielu innych. Sanepid tych wód nie kontroluje, co ciekawe, stanu wody nie zbada nawet na wniosek osób, które mając nad jeziorami działki regularnie zażywają tam kąpieli. Jak usłyszeliśmy nie ma takiej prawnej możliwości.

Stan badanych wód można sprawdzać na stronie internetowej sanepidu oraz w serwisie kąpieliskowym prowadzonym przez Główny Inspektorat Sanitarny. Warto robić to regularnie, bo jak pokazuje przykład Chodcza woda może się oczyścić z groźnych bakterii niemal z dnia na dzień…..