To sprawa sprzed 10 lat, jednak do dzisiaj mrozi krew w żyłach mieszkańcom Włocławka. W listopadzie 2013 roku wówczas 29-letni Łukasz P. zamordował 59-letnią ciotkę i jej 84-letniego ojca. Do tragedii doszło przy ul. Żurskiej we Włocławku. Ofiary zginęły od kilkudziesięciu ciosów nożem w głowę i klatkę piersiową.
Proces miał charakter poszlakowy, a oskarżony nigdy nie przyznał się do winy. Przekonywał, że morderstwa dokonał jego brat razem z innym mężczyzną. Wspomniany brat popełnił samobójstwo w dniu aresztowania oskarżonego.
W czerwcu ubiegłego roku Sąd Okręgowy we Włocławku skazał Łukasza P. na karę łączną dożywotniego pozbawienia wolności. Teraz Sąd Apelacyjny w Gdańsku podtrzymał tę decyzję.
Motyw zbrodni do dzisiaj wzbudza emocje: chodziło o mieszkanie w centrum Włocławka.
Wyrok jest prawomocny.
To sprawa sprzed 10 lat, jednak do dzisiaj mrozi krew w żyłach mieszkańcom Włocławka. W listopadzie 2013 roku wówczas 29-letni Łukasz P. zamordował 59-letnią ciotkę i jej 84-letniego ojca. Do tragedii doszło przy ul. Żurskiej we Włocławku. Ofiary zginę …
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.